Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29
|
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15
|
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
Najnowsze wpisy, strona 16
nienawidze kiedy moja mama chodzi na popoludniu do pracy:/ nie cierpie byc sama w domu/ ta pustka jest straszna, ogrania mnie nie moc, nie potrafie sie uczyc laze z kata w kat. dzisiejszy dzien zmarnowałam, przesiedzilam na necie , przesiedzilaalm przed telewizorem. jak mama jest to sie przynajmniej potrafie zmobilizowac ale bez niej to masakra. jak bardzo czlowiek uzaleznia sie od drugiego czlowieka. nie potrafilabym mieszkac sama. po kazdym takim samotnym wieczorze jeszcze wieksze wyrzuty sumienia, kiedy chce wyjsc gdzies do knajpy wieczorem i musze ja zostawic samą. zycie we dwojke jest trudne. no troche mi lzej jak to napisalam. juz nie wytrzymywalam sama w domu, nawet radio i telewizja nie zagluszaja ciszy. tesknie za ojcem.
hehe tak dzis przy myciu okien przyszło mi do głowy, ze z Walesa jest tak jak z krolem w bajce o nagim krolu. Wszyscy wiedza, ze Walesa jest glupi, ale nikt mu o tym nie powie;] pozdrawiam z mojego pierwszego linuxa;)
odkad moj tata nie zyje, a był on raczej zwolennikiem demokracji, w moim domu panuja skrajnie lewicowe poglady. poglady te wyrazają sie w głebokim poszanowaniu, jakie zywimy do osoby lecha wałęsy, laureata Pokojowej Nagrody Nobla. oczywiscie wiadomo wszem i wobec, ze jego zasłgi sa kluczowe dla historii polski, jednak nie moge sie oprzec wrazeniu, ze to cham i prostak. smieszy mnie cała ta jego medialna otoczka, ta pompa i czesc z ktora wszyscy sie odnoszą do tej osoby. wymachujac rekoma i machajac przed kamerą emblematem Matki Boskiej sprawia on co najmniej komiczne wrazenie. nie wspamnę juz o jego skromnosci i wielce enigmatycznych wypowiedziach typu "nie chcem ale muszem" tudziez "jestem za a nawet przeciw". jednym słowem dla mnie to zly czlowiek na złym miejscu. w czechoslowacji symbolem obalenia komunizmu jest Vaclav Havel jest intelektualistą, czlowiekiem, ktory sie zna na rzeczy, ktory mogl z godnoscia piastowac stanowisko. a nie taki wałesa, ktoremu spawarka wystawała z kieszeni. wstyd mi za polske za kazdym razem jak go widze. i jak widze jak nasi przegrywaja mecze pilkarskie.
dzis od rana przesladowal nas pech, najpierw zgubiona legitka, potem klopoty z autem. ale w efekcie bardzo milo bylo:) poczytalam sobie wysokie obcasy:) lubie ta gazete ze wzgledu na ciekawe artykuly o znanych kobietach. to takie... inspirujace:) z innych rzeczy dzis nawiedzila mnie to wizja moich przyszlych konfitur, kompotow, sokow, dzemow wisniowych, pozeczkowych, agrestowych, malinowych, czeresniowych, ogorkow zaprawianych z koperkiem, suszonych ziol w sloikach i tych wiszacych nad kuchnia ... tak wiem, jestem marzycielka...:)
jedno slowo a tak mnie ucieszylo:) a wlasciwie sytuacja;) dojrzewamy oboje, moze sie wreszcie zrozumiemy i nic nam nie stanie na przeszkodzie, zeby nalezec w pelni do siebie, zeby bez przeszkod, bez nieporozumien i klotni byc z soba... bez zalow:) zebys byl ze mna szczesliwy, zebys nie musial sie bardzo poswiecac i zebym ja byla szczesliwa:) zeby nasz zwiazek nie byl pasmem wyrzeczen i staran, tylko po prostu radosnym wspolistnieniem, cieszeniem sie soba, akceptowaniem siebie nawzajem i siebie samych. tak sie walsnie czulam w tym momencie, w momencie w ktorym powiedziales, ze zrozumiales moje marzenia:) w tym momencie bylam bardzo szczesliwa... moze uznasz, ze za bardzo to rozdmuchuje, ze to nie bylo nic takiego, ale dla mnie to duzo znaczy:) znaczy to tyle, ze idziemy do przodu, ze sie rozwijamy, ze nie stoimy w miejscu:) ale sie ciesze:D :***)