Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21
|
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
Archiwum 21 czerwca 2006
raj na ziemi. chatka wybudowana w srodku lasu, zrodełko tryskajace zaraz niedaleko chatki...
cztery idealne, bezcenne, zabawne, przepiekne, o idealnych, opalonych, błyszczacych w słoncu ciałach, dziewczyny.
duzo zabawy smiechu, specyficznego poczucia humoru, ktore nas łaczy. szalona zabawa. wygłupy. wspolne gotowanie i zmywanie.
wspolne kibicowanie Polakom na meczu z Niemcami. piwo i czipsy. i black eyed peas w tle. i dyskoteka w golebiewskim, na ktorej chlopcy stawiaja drinki, a na drugi dzien wedrowka pod prad wisly. zdobywanie czantorii i muchy ktore jakos czepialy sie tylko dwuch dziewczyn z naszej czworki. wspolne spanie a raczej nie spanie do 4 nad ranem. timon, pumba, (wszyscy sie do klaudyny pupą odwracali) vodka night i malibu night i buty lucky lucka i rozmowy o zyciu i smierci i opalanie sie. chyba najfajniejsze wakacje...