Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24
|
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Archiwum 24 maja 2006
po wymianie procesora, plyty głownej i RAMu moj komputer chodził jak po masle, pomijając to, ze bios nie czytał DVDromu, a Linux wogole nie chodził... ehh informatycy jak z koziej ... trabka. niby powymieniali ale i tak nic nie chodzi. i meczyłam sie tak przekładajac zworki z miejsca na miejsce i chyba nie poradziłabym sobie bez pomocy A. ktory w 2 godziny nie dosc, ze naprawił DVD (cos z tasmami tudzież slotami było) to jeszcze naprawił Linuxa:) i teraz mi pieknie i legalnie wszystko chodz:) jestem dumna i szczesliwa, ze mam takiego fajnego chlopaka:) grunt to miec pasje, wtedy jest sie naprawde ekspertem w dziedzinie:) mam nadzieje, ze elektronika i telekomunikacja od pazdziernika stana sie moją pasją;] ale narazie jutro matura z polskiego:)