czasem dopada mnie lęk. ze ona moze umrzec nagle, ze moze zostawic mnie na swiecie calkiem samą. tak jak on zostawił nas obie calkiem same. ta mysl sprawia, ze panikuje, ze chce z nia byc caly czas ze jej potrzebuje, ze bez niej nie poradzilabym sobie. niechce, zeby kiedys mnie zostawiła bez slowa jak on. chyba tego bym nie wytrzymała. chociaz jestem zdania, ze to co nas nie zabije umocni nas, ten bol bylby jednak zbyt wielki. prosze Boze daj jej zyc dlugo.
Dodaj komentarz